Komentarze rynkowe

6,8% wyniosła inflacja CPI w USA w listopadzie. To najwyższy odczyt od czerwca 1982 roku.

Presja spadkowa wywołana rozprzestrzenianiem się nowego wariantu koronawirusa w dalszym ciągu ciążyła notowaniom ropy WTI, które odnotowały najniższe poziomy od kilku miesięcy. Wstępny odczyt inflacji CPI w Polsce za listopad wyniósł 7,7% r/r.

Miniony tydzień przyniósł przecenę notowań głównych indeksów giełdowych zarówno w Polsce, jak i na świecie. Na rynku panowały negatywne nastroje, które były wynikiem obaw o rozwój sytuacji pandemicznej i ryzyka wprowadzenia kolejnych obostrzeń.

Konrad Augustyński na temat rynku obligacji skarbowych w roku 2021 oraz o jego perspektywach na 2022 rok.

Zwiększona liczba przypadków zachorowań na COVID-19 oraz duże tempo przyrostów zakażeń w wielu krajach oddziałuje negatywnie na notowania ropy WTI. Wizja kolejnych obostrzeń i zmniejszonego popytu skutecznie wpłynęła na spadek notowań surowca o ponad 6%, do poziomu 75 USD.

6,2% wyniósł odczyt inflacji CPI r/r w USA za październik. Jest to najwyższa wartość od 1990 roku.

0,75% wyniosła podwyżka głównej stopy procentowej w Polsce, która wynosi obecnie 1,25%.

Miniony tydzień przyniósł wzrosty rentowności obligacji skarbowych zarówno na rynkach bazowych jak i w Polsce. Głównym czynnikiem, który przyczynił się do wzrostów na krzywych rentowności było rosnące ryzyko przyśpieszenia cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przez główne banki centralne.

5,9% wyniósł finalny odczyt inflacji za wrzesień 2021 r., wobec wstępnego odczytu na poziomie 5,8%.

Jednym z mocniejszych sektorów naszej giełdy w ostatnim tygodniu był sektor bankowy, którego notowania mocno wzrosły po decyzji RPP odnośnie podniesienia stopy procentowej o 40pb. (do 0,50%).

Coraz wyższe prawdopodobieństwo rozpoczęcia ograniczenia programu skupu aktywów przez FED, dynamiczny wzrost rentowności obligacji skarbowych na rynkach bazowych, toczące się dyskusje dotyczące limitu zadłużenia USA, obawy o bankructwo jednego z największych chińskich deweloperów.

Ubiegły tydzień na rynkach rozpoczął się od zdecydowanych spadków na światowych giełdach, które napędzane były głównie obawami o widmo bankructwa jednego z największych chińskich deweloperów.

1,83 mld PLN wyniósł deficyt na rachunku bieżącym i był to pierwszy deficyt po 22 kolejnych miesiącach z nadwyżką.

Początek minionego tygodnia przyniósł kontynuację wzrostów na polskiej giełdzie. Indeks WIG20 przekroczył poziom 2400 punktów, czyli poziom ostatnio odnotowany w lutym 2019 roku.

Piątkowa publikacja danych odnośnie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA, które okazały się gorsze od oczekiwań, wpłynęła na przecenę dolara, co wywindowało notowania złota w okolice poziomu 1830 USD.

Przez większą część tygodnia na rynku stopy procentowej obserwowaliśmy wzrosty rentowności obligacji na całej krzywej. W dużej mierze było to wynikiem większego apetytu na ryzyko, co przełożyło się na spadek wycen obligacji.

„Wpędza cię w kłopoty nie to, czego nie wiesz, ale to, czego jesteś pewien, a okazuje się nieprawdą” – Mark Twain.

Indeks S&P odnotował w piątek kolejny, już czterdziesty trzeci w 2021 roku, historyczny rekord notowań.

„Jeżeli wyniki amerykańskiej gospodarki będą zgodne z projekcjami, to warunki niezbędne do podwyżek stóp zostaną osiągnięte do końca 2022 roku, co umożliwi podwyżkę na początku 2023 roku”– członek FED R. Clarida.

Głównym wydarzeniem początku ubiegłego tygodnia na rynkach była znaczna przecena na chińskiej giełdzie, podyktowana zaostrzeniem polityki wobec krajowych gigantów technologicznych, która przełożyła się również na spadki na innych światowych giełdach.